Tysiące brzuszków najlepszym sposobem na sexy ABS, kwas mlekowy powodem zakwasów... Wśród osób uprawiających sport krąży wiele mitów. Często mają tyle wspólnego z prawdą, co stwierdzenie, że Kobiety się nie fochują i nie lubią zakupów ;) Przyjrzyjmy się zatem dziesięciu najpopularniejszym bzdurom na temat treningów i wyrzućmy je z głowy raz na zawsze!
1. Kwas mlekowy powoduje zakwasy.
Bóle mięśniowe, popularnie nazywane zakwasami, które odczuwamy następnego dnia, to mikrouszkodzenia mięśni. Pod wpływem intensywnego wysiłku włókna mięśniowe ulegają niewielkim uszkodzeniom, pojawia się miejscowy stan zapalny, który powoduje ból. Następnie, w procesie regeneracji, włókna ulegają pogrubieniu i są bardziej odporne. Jest to więc efekt pozytywny, ponieważ świadczy o prawidłowo przeprowadzonym treningu.
2. Brzuszki drogą do pięknego brzucha.
Dziesiątki, a nawet setki brzuszków każdego dnia nie przybliżą nas nawet o krok w drodze do idealnie wyrzeźbionego brzucha. Mięśnie pod wpływem tego rodzaju treningu mogą ulec wzmocnieniu lub pogrubieniu. By je uwidocznić, niezbędne jest spalenie tkanki tłuszczowej, która je okrywa. Więc tysiącom brzuszków każdego dnia mówimy nie! Ja trenuję brzuch raz w tygodniu, a kratka jest. Brzuch robi się przede wszytkim w kuchni!
3. Duża liczba powtórzeń przy redukcji.
Jeden z najczęściej powielanych, a zarazem najgłupszych mitów jakie słyszałam! Krążą plotki, że podczas redukowania wagi i pracy nad rzeźbą ciała należy zwiększyć znacząco liczbę powtórzeń (15-20) oraz zmniejszyć ciężar. Taka metoda nie spala więcej tłuszczu niż trening z dużymi ciężarami i niewielką liczbą powtórzeń (5-8). Większe ciężary to większy wyrzut hormonów anabolicznych, co sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej i zachowaniu masy mięśniowej. Duże ciężary biją na głowę mityczną, dużą liczbę powtórzeń pod każdym względem.
4. Jeżdżę na rowerze,biegam, więc nie muszę trenować nóg.
Najbardziej zniednawidzony trening przez większość osób trenujących - trening nóg. Ogromny błąd! Nie na darmo mówi się: trenuj nogi, a urośnie Ci i bicek. Nogi to największa grupa mięśniowa, ich trening powoduje również największą odpowiedź biologiczną, pod wpływem której rośnie całe ciało. Gwarantuje to harmonijny rozwój. Jazda na rowerze czy bieganie to wysiłki o charakterze tlenowym - powodują wzrost wytrzymałości, ale nie oddziałują na mięśnie w taki sposób jak trening siłowy.
5. Mogę jeść do woli, bo ćwiczę/chodzę na siłownię/trenuję.
Niestety tak nie jest. 70% efektów uzyskujemy dobrą dietą. Jeśli ćwiczymy do upadłego, a jemy tak jak zwykle - tłusto i słodko, efektów nie będzie. Ćwiczenia nie zastąpią nam diety, a to ona odgrywa tu kluczową rolę.
6.Trening siłowy nie wpływa na zredukowanie tkanki tłuszczowej.
Podczas treningu siłowego trwającego 30 minut spalisz więcej kalorii niż podczas ćwiczeń kadrio wykonywanych w stałym tempie przez pół godziny. Intensywny trening z oporem podnosi metabolizm na jeszcze kilkadziesiąt godzin po treningu, właśnie dlatego â mimo że po kardio będziesz czuła się bardziej zmęczona â to właśnie podczas treningu siłowego spalisz więcej kalorii.
7.Tłuszcz można zamienić w mięśnie.
Tkanka mięśniowa nie ma nic wspólnego z tłuszczową. Nie możesz zamienić mięsa kurczaka w oliwę z oliwek, ani orzechów w wołowinę. Najpierw pozbądź się tkanki tłuszczowej, później buduj mięśnie.
8.Trening z ciężarkami zamieni cię w kulturystkę.
Za przyrost masy mięśniowej w ogromnym stopniu odpowiedzialny jest testosteron, którego kobiety mają 20 razy mniej niż mężczyźni. Trzeba by się zatem nieźle wspomagać i przerzucać dziennie kupę żelastwa, aby wyrzeźbić mięśnie jak te Pudziana.
Największe bzdury treningowe zostały obalone! A teraz sio na trening!
Sandra Dominiuk Trener Personalny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz