Obalamy Mit „babochłopa”!!! Chcecie być szczupłe ale nie wyglądać jak anorektyczka? Chcecie mieć ładnie wyrzeźbione ramiona, brzuch nogi i ładnie odstającą pupę która będzie rozkosznie wypełniać wasze ulubione jeansy? Wyrzućcie na bok zabobony jakoby siłownia zrobiła z Was Babochłopy! Kobietki, czas na erę silnych, pewnych Siebie, dźwigających żelastwo Bab!!! STRONG IS THE NEW SEXY ;) Motywuję, podpowiadam, wyjaśniam :) ŚLEDŹ MNIE NA BIEŻĄCO! https://www.facebook.com/sandra.dominiuk.trener/
Fuck skinny, get fit!
środa, 23 kwietnia 2014
Be Strong!!!
Nooo dobra! To po wielu próbach przełamywania się, po dziesiątkach wyczytanych artykułach pt „co u licha ma robić z tym całym żelastwem” w Internecie, Kobietka po raz pierwszy zbiera się na odwagę i przekracza magiczną niebiańską bramę ku nowemu, seksownemu wcieleniu i wchodzi na salę do ćwiczeń siłowych!
Wie już mniej więcej co ma robić i na jakie partie ciałka ćwiczyć więc podchodzi do hantli i łapie za… hantelkę o ciężarze 0,5 kg a w przypływach szaleństwa nawet 1kg! I macha i macha i macha i machaniom nie ma końca, bo gdzieś tam wyczytała i jest to niestety bardzo często powielane , że przez podnoszenie małych ciężarów z dużą ilością powtórzeń wyrzeźbi swoje ciałko, błędnie myśląc, że jak będziemy robić dużo powtórzeń to spalimy więcej tego niechcianego tłuszczyku w tym danym miejscu. Oj mylisz się kobietko!Mięsień ma tylko dwie możliwości, może albo zwiększyć swój rozmiar albo go zmniejszyć. To ciałko możemy rzeźbić ale przez dietę z deficytem kalorycznym, a nie machaniem niby-ciężarkami!
Moja rada jest za to taka: jeśli chcesz wyrzeźbić swoje ciałko podnoś duże ciężary, takie żebyś w jednej serii mogła zrobić nie więcej niż 10 powtórzeń. Teraz zaintrygowana kobietka pyta się dlaczego? A to dlatego, że większy ciężar szybciej zbuduje nam mięsień więc po co używać małych ciężarów i mieć wolniejsze postępy? Ćwiczenia większymi ciężarami przyspieszają znacznie bardziej metabolizm i dzięki temu spalamy więcej kalorii niż ćwicząc małymi, a za tym idzie również ładniejsza rzeźba ciałka! Takie jest moje zdanie - amen!
Wbrew pozorom kobietki to nie taka słaba płeć , jak się wydaje! Jeśli potrafimy znieść trudy życia codziennego, walczymy każdego dnia o karierę, o marzenia i znosimy tych Naszych łobuziarskich samców to co to dla Nas te kilka/naście kilogramów na siłowni?! Piiikuś! Be strong Kobity!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz